Żadna z nas nigdy nie była na Malcie. Do listopada nie miałyśmy pojęcia o tym pięknym kraju, więc gdy tylko kończyły się zajęcia: zmiana outfitu, plecak na plecy i w drogę! Świetne było to, że miałyśmy możliwość zwiedzać z innymi uczestnikami kursów. Zapewniano nam transport oraz opiekę przewodnika. Starałyśmy się również szukać ciekawych miejsc na własną rękę, co było bardzo inspirujące.
Jednym z punktów wycieczki było również odwiedzenie dawnej stolicy Malty - Mdiny. Miło było odpocząć w tym urokliwym miejscu, ponieważ współcześnie teren miasta jest praktycznie wyłączony z ruchu kołowego. Panuje tu cicha, przyjemna atmosfera.
Uwierzcie! Było cicho, w porównaniu z Saint Julians, które jest naprawdę hałaśliwym miastem.
A oto przed Państwem fanka serialu "Gry o tron", której uśmiech nie schodzi z twarzy po tym, jak dowiedziała się, że stąpała po ziemi, która stała się tłem do wielu odcinków tej produkcji! Czy wiecie, że Brama w Mdinie zagrała w pierwszym sezonie bramę wjazdową do Królewskiej Przystani??? A Pjazza Mesquita, niewielki i bardzo klimatyczny placyk, schowany głęboko w ciasnych uliczkach tego bardzo wiekowego miejsca, zagrał rolę wejścia do „posiadłości" do Lorda Baelisha, wprowadzającego tu Neda Starka???
Oczywiście Małgorzata była tak zafascynowana tym miejscem, że nie zrobiła zdjęć...
W weekend postanowiłyśmy się wybrać na całodniową wycieczkę na wyspę Gozo. Odwiedziłyśmy Zatokę Dwejra - tam można było zachwycać się lazurowym wybrzeżem i skałami wapiennymi. Podziwiałyśmy widok na panoramę Malty z bastionów Cytadeli, dawnej stolicy Gozo. Nawet deszcz nie przeszkodził nam zachwycać się tymi pięknymi miejscami!
Położenie Malty sprawiło nam niewyobrażalną niespodziankę... Dzięki temu, że znajduje się ona 81 km na południe od Włoch, udało się nam odwiedzić Sycylię... i właśnie to będzie tematem kolejnego wpisu :)
Do zobaczenia!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz