Teneryfa czeka, a tu tydzień przed choróbsko rozłożyło mnie totalnie - kilka dni nie mogłam się podnieść z łóżka... już myślałam, że nie stanę na nogi i nici ze szkolenia, ale stan zdrowia na tyle się poprawił, że już pod koniec tygodnia zaczęłam przygotowania do wyjazdu. W niedzielę o 5:00 jadę busem na lotnisko Chopena w Warszawie. Niestety w Ząbkach się zepsuł autobus - dalej nie jedziemy. W zaistniałych okolicznościach, jedyne co mi przychodziło do głowy , to to, że wszelkie znaki na niebie i ziemi mówią mi - nie jedź... ale nie byłabym sobą, gdybym uparcie nie dążyła do zamierzonego celu. Taksówką dojechałam dużo przed czasem i udało się - lecę
Już bez nieciekawych przygód, późnym wieczorem w niedzielę docieram do miejsca zakwaterowania w Santa Cruz de Tenerife, które jest stolicą Teneryfy – największej wyspy archipelagu Wysp Kanaryjskich.
Od poniedziałku do piątku w godz 9:00-14:00 odbywam szkolenie dotyczące wykorzystania technologii informacyjno-komunikacyjnych w nauczaniu języka angielskiego.
Bardzo ucieszył mnie fakt, że od samego początku byłam zanurzona w język angielski - przedstawienie się i opowiedzenie o projekcie, dzięki któremu odbywam szkolenie, to dopiero początek:
Każdego dnia prowadząca zapoznawała nas z kilkoma aplikacjami, które mieliśmy możliwość przetestować tworząc własne projekty, quizy, prezentacje.
Najważniejsze i najciekawsze z poznanych aplikacji to:
No ale nie samą nauką żyje człowiek. Popołudniowy czas wolny wykorzystywałam na eksplorowanie przepięknej wyspy Teneryfa.
Santa Cruz De Tenerife to nadmorskie tętniące życiem miasto, pełne parków, placów i ogródków restauracyjnych, które ponadto słynie na całym świecie ze swojego karnawału.
Miałam okazję odwiedzić muzeum w którym znajdują się przepiękne stroje karnawałowe i usłyszeć historię z nim związaną.
Duże znaczenie historyczne dla Santa Cruz ma kościół La Concepción, którego oryginalna budowla pochodzi z 1500 roku. Świątynię, początkowo nazywaną Świętym Krzyżem, gdyż znajduje się tam Krzyż Podboju, przywieziony na wyspę przez konkwistadora Fernándeza de Lugo.
Niespotykana roślinność zachwycała na każdym kroku
Przy opowiadaniu o zaletach wyspy nie można zapomnieć o najbardziej atrakcyjnych miejscach wypoczynkowych - plażach. Moją ulubioną była Playa de las Teresitas - jest to plaża z piaskiem z Sahary - piach został specjalnie importowany, w celu stworzenia tej niewątpliwie zachwycającej atrakcji turystycznej!!
Pierwotne plaże na Teneryfie są ciemne i kamieniste, na których znajduje się piasek pochodzenia wulkanicznego o czarnej barwie. Nie mniej jednak - są równie urocze i malownicze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz