wtorek, 6 listopada 2018

(Nie)stare)) pierniki w Londynie



Po pierwszym tygodniu pobytu w szkole w obu moich grupach - porannej i popołudniowej - zrobiłam krótką prezentację dotyczącą Polski, Podlasia, Białegostoku, naszej szkoły i projektu Erasmus Plus.
Rozpoczęłam od małego quizu. Okazało się, że wszyscy wiedzieli, kim był Mikołaj Kopernik, ale nikt nie potrafił powiedzieć, gdzie się urodził. Mam nadzieję, że po mojej prezentacji wszyscy będą pamiętali, że miejscem przyjścia na świat słynnego astronoma był Toruń. Dlaczego? Prawdopodobne bowiem, że skojarzą ten fakt ze smakiem pierników produkowanych przez pewną polską firmę. Te mięciutkie, rozpływające się w ustach ciasteczka z dodatkiem imbiru w pysznej czekoladzie zrobiły prawdziwą furorę. Moi nauczyciele i  koledzy po małej degustacji byli już niezwykle przyjaźnie nastawieni do kraju, w którym produkuje się tak pyszne ciastka. Wykorzystałam sprzyjający moment i powiedziałam kilka słów o naszych barwach narodowych, historii godła (m.in. o odzyskaniu przez orła korony), pokazałam najważniejsze polskie miasta. Opowiedziałam o naszych sąsiadach i pokazałam na mapie, gdzie leży Białystok.
Zachwyt wzbudziła Puszcza Białowieska i żyjące w niej zwierzęta. Moim słuchaczom bardzo się spodobało, się że nasza szkoła nosi imię Simony Kossak, która żyła w symbiozie z naturą w swojej  puszczańskiej leśniczówce w przyjaźni ze zwierzętami. Zdjęcia Simony z ptakami, sarnami, łosiami, rysiem i innymi mieszkańcami puszczy wzbudziły zachwyt. Największym zainteresowaniem cieszyło się zdjęcie Lecha Wilczka siedzącego przy stole z... dzikiem.
Oczywiście dużo miejsca podczas swojej prezentacji poświęciłam naszej szkolnej bibliotece i i realizowanych w niej projektach. Bardzo prawdopodobne, że wkrótce dołączą do nas biblioteki z kilku krajów - nie tylko europejskich! Młodzi ludzie z Afryki i Azji z podziwem i pewną dozą zazdrości słuchali o możliwościach, które program Erasmus daje studentom i nauczycielom z krajów Unii Europejskiej.

Tego samego dnia trzeci już raz spotkałam się z dyrektorem St Giles International London Central, panem Markiem Rendellem. Tym razem podczas krótkiej pogawędki podziękowałam mu za otwartość na współpracę z uczestnikami projektu Erasmus Plus z Polski. Dowiedziałam się wtedy, że pan Rendell pracował przez 8 lat jako nauczyciel języka angielskiego w naszym kraju. Życzył nam powodzenia w realizacji naszych szkolnych projektów i wyraził nadzieję, że jeszcze nieraz będzie miał okazję gościć nauczycieli z naszej szkoły w St Giles. Przyznałam, że gdyby tylko pojawiła się taka możliwość w ramach kolejnego projektu, byłabym pierwszą osobą , która chciałaby z niej skorzystać.
Kto wie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz