Owszem!!!
Czasowa wystawa w Tate Modern.
Tym razem już wiedziałam, że bilety trzeba kupić z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem i że nie wolno się spóźnić nawet 15 minut, bo... nie zostanie się wpuszczonym... I na nic wszelkie tłumaczenia.
Na tej wystawie niezwykle trudno było zachować ,,social distancing". Mimo ograniczeń w sprzedaży biletów i tak znalazło się wielu amatorów sztuki klasyka popartu.
No i oczywiście m u s i a ł a m kupić kilka magnesów: ten z Marilyn Monroe, ten z Jacqueline Kennedy, no i ten z puszkami zupy pomidorowej... I chociaż nie musiałam, kupiłam też ten Elvisem :))))
Cieszę się, że tu byłam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz